
Muzeum Porcelany w Wałbrzychu
Czy odnosicie wrażenie, że blogosferę jak i Facebook opanowała ostatnio dziwna choroba, zwana przeze mnie -„Rossmannowskie łupy”. Gdzie nie zerknę, tam pudry, maskary, lakiery i.t.p upolowane na promocji. A ja nie mam się czym pochwalić, bo zamiast na zakupy udałam się do muzeum. Owszem przydało by się to i owo ale jak pomyślę o tych dzikich tłumach przy szafach, przepychankach czy – o zgrozo! „macankach” w kosmetykach to serio, wolę kupić je poza promocją. Zamiast stać w gigantycznej kolejce do kasy wybrałam się do Muzeum Porcelany w Wałbrzychu. Ten obiekt, już dawno był w naszych, wycieczkowych planach. Porcelana z Huty Krzysztof w Wałbrzychu towarzyszyła mi od dzieciństwa a miłość do filigranowych, ręcznie malowanych filiżanek pozostała do dziś. Mam nawet małą kolekcję, którą kiedyś na pewno Wam pokażę a tym czasem zapraszam na migawki z pobytu w Muzeum. Zdjęcia nie są najlepszej jakości, bo na terenie obiektu obowiązuje zakaz używania lampy błyskowej.
Wałbrzych zazwyczaj kojarzony jest z Zamkiem Książ i Stadniną Ogierów. Wałbrzych od dawna słynie z przepięknej porcelany, powstającej w hucie „Krzysztof”.
Firma została założona w 1831 roku przez Carla Kristera, ale historia zakładów produkcyjnych jest nieco dłuższa i sięga roku 1820. Zakład ma bardzo długą tradycję w produkcji porcelany stołowej, a jego produkty odniosły sukces i były eksportowane do krajów Europy Zachodniej i Ameryki Północnej już w XIX w.
Będąc w Wałbrzychu koniecznie wybierzcie się do Muzeum Porcelany mieszczącym się w odrestaurowanym w 2015 r obiekcie – Pałacu Albertich. Pałac należał wcześniej do znanych w mieście właścicieli przędzalni lnu. Budynek ten zbudowany został w 1801 roku .
Od 1926 roku mieściła się tu siedziba Towarzystwa Starożytności Ziemi Wałbrzyskiej.
W muzeum w Muzeum Porcelany zgromadzono ponad 10.000 obiektów kolekcji porcelany śląskiej (w tym pochodzącej z fabryk wałbrzyskich) oraz historycznej porcelany z manufaktur i fabryk europejskich (m.in. Niemiec, Austrii, Czech, Rosji, Danii, Francji, Holandii i Anglii).
Część pomieszczeń została zaaranżowana w stylu dawnej mieszczańskiej rezydencji z wykorzystaniem własnych zbiorów, głównie malarstwa, mebli oraz rzemiosła artystycznego.
Aktualnie zbiory muzealne liczą ok. 31250 okazów i obiektów.
W muzeum prezentowana jest także kolekcja polskiego malarstwa współczesnego (z dziełami takich artystów, jak Jerzy Duda-Gracz, Franciszek Starowieyski, Zdzisław Beksiński, Jerzy Nowosielski) oraz kolekcja ceramiki polskiej z lat 50. i 60. XX wieku.
W muzeum funkcjonują:
Dział Ceramiki,
Dział Sztuki,
Dział Historii Miasta i Regionu,
Biblioteka
Dział Edukacji i Promocji
Nieopodal Muzeum mieści się sklep Firmowy Porcelany Huty Kristoff.
Adres Muzeum -ul.1 Maja 9
ceny biletów – wtorki bezpłatnie
bilet normalny – 12 zł
bilet ulgowy – 7 zł
Muzeum czynne jest codziennie w godzinach 10.00 – 16.00
Na pewno zauważyliście, że ostatnio na blogu mniej jest recenzji kosmetyków, natomiast więcej publikacji z kategorii kuchnia. Jesień to okres, w którym często odczuwam wzmożony apetyt. Gdy za oknem plucha, siedzę w cieplutkiej kuchni i pitraszę, piekę i dzielę się z Wami moimi przepisami. To normalne, że zapotrzebowanie energetyczne w okresie jesienno-zimowym rośnie, ważne by nie przesadzić. Moja waga trochę ostatnio podskoczyła, za sprawą ciast i ciasteczek po które sięgałam nie z powodu braku silnej woli, ale na skutek… działania hormonów: melatoniny i serotoniny. Tak przynajmniej uważają naukowcy. No cóż….odstawiam słodycze i biorę się za ćwiczenia. Mam cel – pozbyć się boczków oraz oponki i olśnić figurą na Sylwestra. Jestem na etapie poszukiwania domowych urządzenia fitness. Na stronie importmania.pl wypatrzyłam AB Rocket FLEX Master. Macie jakieś doświadczenia z tym urządzeniem ?
Byłam w Wałbrzychu i nawet palmiarnię zaliczyłam, ale nie miałam pojęcia, że jest tam muzeum porcelany 🙂
Jest i to piękne.Warto się tam wybrać 🙂
Do tego muzeum też bym się z chęcią wybrała. A co do Rossmanna to powiem Ci, że u mnie nie było jakiś dzikich tłumów. Byłam zaskoczona, bo wszystko odbyło się na spokojnie, a byłam w pierwszy dzień promocji 🙂
U mnie jest zawsze sa tłumy ,może dlatego ,że to jedyny Rossmann w oklolicy