Barszcz wigilijny
Kiedyś przed świętami „bawiłam” się kiszeniem buraków.Odkąd na jednym z blogów odkryłam ten przepis robię barszcz tylko w ten sposób.Zawsze wychodzi przepyszny i klarowny.Trochę zmodyfikowałam przepis dodając od siebie na przykład wędzone śliwki.Polecam gdyż barszcz ma cudowny kolor i wyjątkowy smak.
Składniki
- 1 sztuka włoszczyzny bez kapusty
- 1 1/2 kg małych buraków
- garść wędzonych śliwek lub suszonych grzybów,które później można zużyć do uszek.
- sól,
- pieprz
- cukier-ok 2 łyżeczek
- ocet-ok 2 łyżek lub kwasek cytrynowy.
- woda
- liść laurowy
- 5 ziarenek ziela angielskiego
- 3 ząbki czosnku
- majeranek
Przygotowanie
Włoszczyznę obieramy,myjemy i wrzucamy do garnka.Dodajemy śliwki lub grzyby.Zalewamy zimną wodą,dodajemy przyprawy,2 łyżeczki soli i gotujemy do miękkości.Buraki obieramy i kroimy w grubsze plastry.Wywar przecedzamy i do gorącego dodajemy pokrojone buraki,czosnek ,cukier i 2 łyżki octu.Buraki muszą być zanurzone w wywarze.Po wystygnięciu garnek umieszczamy na noc w lodówce.Przez noc buraki oddadzą to co najlepsze i barszcz nabierze smaku Na drugi dzień całość zagotować następnie przecedzić, doprawić do smaku cukrem, octem, pieprzem, solą i majerankiem.
Mniam! Juz sie moge doczekać! Barszczu z uszkami i zupy grzybowej!!! <3
Ja jestem leń w kwestii gotowania buraka.
tu nie trzeba gotować.wystarczy sam wywar warzywny a buraki surowe wrzucasz na noc.rano masz barszcz jak sie patrzy,
Pychota! Ale bym zjadła taki barszczyk 😉 jak byłam w ciąży to ciągle sama kisiłam , a teraz to tylko ze sklepu 🙁
Przyjdzie czas to bedziesz kisić…jak pracowałam to tez sklepowe jadliśmy
Ależ zrobiło się świątecznie 🙂
no..ba…:) mnie juz ślinka tak leciała,ze zrobiłam wcześniej uszka i zamroziłam a część zjadłam z tym barszczem..Pycha…. 🙂
Może skorzystam z przepisu,wigilię w tym roku robimy w naszym malutkim gronie 😉
Takiego przepisu nie znałam, ale przyznam bardzo ciekawy!