
Młoda marchewka karmelizowana
Dawno nie było tu przepisu! A dziś mam dla Was coś absolutnie pysznego. Tak prezentuje się mój ulubiony, letni dodatek do obiadu, czyli młodziutkie marchewki pokryte delikatną glazurą z miodu i octu balsamicznego.Tak przyrządzona marchewka może też być wyjątkową, samodzielną przekąską. Pomył na dodanie do dania octu balsamicznego podpatrzyłam u Gordona Ramsay’a. Ocet przełamuje słodycz marchewek.
Składniki:
- pęczek młodych marchewek
- 2 łyżki masła.
- sól, pieprz.
- 1/2 łyżki miodu.
- 1 łyżeczka soku z cytryny.
- 1,5 łyżki brązowego cukru.
- ½ łyżeczki octu balsamicznego
Wykonanie:
Marchewki płuczę i odcinam od nich natkę, zostawiając kawałek zielonej części . Na patelni rozgrzewam masło, na które wrzucam marchewki. Mieszam by dokładnie pokryły się masłem. Dodaję miód i ocet i cytrynę. Duszę marchewki pod przykryciem na małym ogniu, aż zmiękną. Mieszam co jakiś czas, uważając, by się nie przypaliły a sos zgęstniał i zdążył się skarmelizować. Na końcu posypuję marchewki solą i pieprzem. Można posypać drobno posiekaną natką pietruszki lub jak kto lubi, ziarnami sezamu .
Marchewka należy do warzyw o najwyższych właściwościach leczniczych. Przy tym jest tania i dostępna cały rok a młodą marchew wyróżnia dodatkowo wyśmienity smak i aromat dlatego korzystajmy póki jest w ogrodzie lub na straganach.
Ja uwielbiam marchewki, ale w takiej formie ich jeszcze nie spożywałam!
W takiej formie marchewki jeszcze nie podawałam. Zawsze tarta bądź krojona w talarki
Musi smakować przepysznie!
W pierwszej chwili myślałam że to papryczka chili 🙂
Bardzo fajny przepis, a że w raki sposób nie jadłam marchewki to z chęcią spróbuję 🙂
dziękuję Kasiu 🙂
Z ciekawości chętnie wypróbuję takie marchewki 🙂
w takiej formie nie jadłam musi byc pycha
Idealny dodatek do obiadu
mm coś nowego! muszę spróbować 🙂