Peeling ,który z peelingiem nie ma nic wspólnego
Ostatnio dużo tu chwaliłam,bo też produkty,które testowałam na pochwałę zasługiwały.Dziś przedstawię Wam produkt,który zawiódł mnie pod każdym względem.
Avon, Planet Spa, Bali Botanica, Body Scrub (Odświeżający peeling do ciała)
Opis producenta
Relaksujący i wygładzający rytuał z rajskiej wyspy Bali. Rozpieszczaj skórę ekstraktami z kwiatu frangipani i trawy cytrynowej, które nadają jej zmysłową gładkość i uwodzicielski zapach. Odświeżający peeling do ciała złuszcza i wygładza twoją skórę pozostawiając uczucie nawilżenia i świeżości.
Nałóż niewielką ilość na dłonie lub gąbkę. Masuj ciało do wytworzenia piany, następnie spłucz.
Cena: 29zł / 200ml
MOJA OPINIA
Nie wiem kto wpadł na tak cudowny pomysł aby nazwać ten produkt peelingiem? Ta osoba chyba w życiu peelingu nie używała.Dla mnie to najzwyklejszy żel pod prysznic w którym przy odrobinie szczęścia znajdziemy jedną malutką drobinkę w całym opakowaniu.W jaki sposób ten produkt ma złuszczać i wygładzać?i niby czym? Samą pianą? Bo przyznać muszę ,że jedyne co robi to pieni się dosyć dobrze. Scrub ma perłową, dosyć gęstą konsystencję. Ciężki zapach kwitnącego jaśminu wręcz przyprawiał mnie o mdłości. Nie lubię takich aromatów.Na szczęście zapach jest nietrwały.Podsumowując -od peelingu oczekuję dobrego złuszczenia,oczyszczenia,poprawy krążenia i wygładzenia.Lubię też miły zapach na swojej skórze.Niestety nie znalazłam tego w Planet Spa, Bali Botanica, Body Scrub
Osobiście nie przepadam za tą serią kosmetyków Avon.
Ja też nie…
nie mialam jeszcze…
nic nie straciłaś
Kasiu, zdjęcia były robione w Zamku w Międzylesiu. Piękny obiekt,a w restauracji serwują pyszną kawę z lodami i bitą śmietaną <3
Lubię zwiedzać.Na pewno kiedyś tam wpadnę 🙂
Moja Droga, Planet Spa zawsze uważałam za coś ekskluzywnego i bliskiego naturze, do czasu… Kiedy zaczęłam czytać etykiety doznałam olśnienia.
Zacznę baczniej przyglądać sie etykietom.
w tytule w słowie „wspólnego” zjadłaś p.
Cenię sobie blogerki, którą potrafią również krytykować. Wtedy wiadomo, że to blog z pasją i przede wszystkim szczery. Brawa dla Ciebie!
Peelingu nie miałam i już wiem, że nie warto po niego sięgać.
Dziękuję za uznanie i uwagę .Już poprawiam 🙂
Nie miałam, żadnego peelingu z Avonu, ale to i dobrze 🙂 Teraz wiem od czego trzymać się z daleka 🙂
Nie polecam.:) dziękuję za wizytę na moim blogu
Wychodzi na to, że to zwykły żel do mycia.
Dokładnie 🙂
Nie miałam i mieć nie będę, bo z Avonu lubię jedynie kolorówkę i zapachy, wszystkie inne kosmetyki uczulają mnie tą swoją chemią:(