
Sałatka szwedzka na zimę
Przyszedł czas na pierwsze, warzywne zbiory na mojej działce. W tym roku ogórki i cukinia pięknie obrodziły. Zerwałam też pierwszą dynię, będzie zupka dyniowa. Lubicie robić przetwory? Ja bardzo. Mam już kilka słoików ogórków w kurkumie, w musztardzie, ogóreczków po żydowsku i kilka słoików ogórków kiszonych. Pora więc na sałatką szwedzką. Pierwszy raz zrobiłam ją w ubiegłym roku, według przepisu zaczerpniętego z internetu. Sałatka wyszła pyszna, ale ogóreczki były odrobinę za twarde, dlatego wydłużyłam czas pasteryzowania.
Składniki:
- 1 kg ogórków
- 4 marchewki
- kilka różyczek koperku
- 1 szklanka octu- 10%
- 3 szklanki wody
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżeczki gorczycy
- 2 łyżeczki soli
- 2 liście laurowe
- kilka ziaren ziela angielskiego
Ogórki oraz marchewkę kroimy w plastry , mieszamy w miseczce wraz z porwanym na kawałeczki koperkiem. Przygotowujemy zalewę- do garnka wlewamy ocet, wodę, dodajemy cukier, sól, ziele angielskie, liście laurowe, gorczyce i gotujemy. Do wyparzonych słoiczków nakładamy sałatkę i zalewamy zalewą. Słoiczki pasteryzujemy ok 10 minut, studzimy i chowamy do spiżarni.
Nie wiedziałam że tak to się nazywa…ale uwielbiam takie sałatki:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Mama taką przygotowała. Ja na razie skupiam się tylko na kiszonych 😉