
Truskawkowa Panna cotta
Panna Cotta to rodzaj pysznego deseru pochodzącego z północnych Włoch.Panna Cotta oznacza gotowaną śmietankę.
Składniki:
- 500ml słodkiej śmietany 30 %
- 50g cukru
- laska wanilii
- 2 łyżeczki żelatyny (lub 3 listki żelatyny)
Dodatkowo:
- 400g truskawek
- 1- 2 łyżki cukru pudru
Żelatynę namoczyć w 3 łyżkach zimniej wody.Śmietanę wlać do garnka. Dodać cukier i laskę wanilii z ziarenkami.Doprowadzić do wrzenia. Gotować na jak najmniejszym ogniu,mieszając, przez 5 minut. Zdjąć z ognia,wyjąc wanilię i dodać 2 łyżki żelatyny.
Rozlać do miseczek i pozostawić w lodówce do stężenia.
Ja robię ten deser w specjalnych foremkach z dziurką.Połowę truskawek rozgniatam widelcem i dodaje resztę żelatyny.Gdy śmietanka stężeje dolewam miks truskawkowy i ponownie wstawiam do lodówki.Pozostałe truskawki z cukrem pudrem wrzucam do garnka.Mieszam do zagotowania.Studzę i miksuję.Powstałą masę przecieram przez sito.Gotowym sosem polewam deser.
Sezon na truskawki w pełni, dlatego w najbliższych dniach zamieszczę kolejne przepisy na dania z tym smacznym owocem. Mam w planach jeszcze zrobić na zimę mus truskawkowy oraz powidła truskawkowo-rabarbarowe.Musze się spieszyć bo za tydzień jadę na kilkudniowy wypad w Góry Izerskie.Jutro odwiedzę bazarek i mam nadzieję wrócić z niego w kilkoma kobiałkami truskawek.Kupię tyle ile zdołam udźwignąć gdyż samochód oddałam do mechanika.Czekam na zamówione części samochodowe. Autko musi być sprawne na nasz wyjazd.Nie mogę się doczekać, tym bardziej,że Góry Izerskie marzyły mi się od dawna.
Wstyd się przyznać,ale deseru: Panna cotta – jeszcze nie jadłam..
Wygląda smakowicie i myślę,że moim domownikom,a w szczególności starszemu synkowi by smakował-muszę zrobić 🙂
Tylko takich ładnych foremek nie mam 🙁
Karinko zrób mase śmietanową w filiżankach potem odwrócisz na talerzu i polejesz sosem truskawkowym
Na raz robiłam tylko taka z torebki.
Uwielbiam. Tylko, że od 3 dni zaprawiam truskawki, i jak patrzę na te słoiki i na moje dłonie, to już mam dość. Pewnie jak się sezon truskawkowy skończy, to nabiore ochoty.
Ja tez ostatnio w przetworach truskawkowych siedzę ale trzeba wykorzystać ten smak bo mrożone czy przetworzone to juz nie to…
Pyszne!
Dziękuję 🙂