ZDROWA PRZEKĄSKA- FRUPP
Tęsknicie za smakiem świeżych truskawek,malin czy wiśni?
Pamiętacie zapewne gdy styczniu informowałam o akcji organizowanej przez FRUPP gdzie co tydzień wybierano blog do przetestowania przekąsek TU
Tym razem szczęście uśmiechnęło się do mnie i mogę podzielić się z Wami opinią na temat owocowych przekąsek FRUPP.
Co to jest FRUPP? Owoce w formie batonu liofilizowanego
Zdrowa i pyszna alternatywa dla wysokokalorycznych słodyczy oraz słonych przekąsek.
Baton zawiera zaledwie 37 kcal.
Więcej informacji o batonach znajdziecie na stronie producenta.frupp.pl
Baton FRUPP wyprodukowano z owoców,soku owocowego oraz mieszanki żelującej,bez dodatku soli i cukru. Do wyprodukowania 100g produktu zużyto250g owoców z wykorzystaniem techniki suszenia sublimacujnego,charakteryzującego się wysokim zachowaniem smaku ,aromatu i właściwości odżywczych owoców.FRUPP posiada bardzo dobre właściwości sensoryczne,jak smak i zapach.Jest doskonałym źródłem naturalnego błonnika owocowego. Frupp malinowy zawiera 15% błonnika,truskawkowy 8% a wiśniowy 6% błonnika.Frupp nie zawiera żadnych aromatów,naturalny smak pochodzi wyłącznie od owoców.
Batony Frupp to istne owocowe szaleństwo.Po otwarciu opakowania moim oczom ukazał się chrupiący,bardzo lekki batonik.Długo zastanawiałam się nad jego wyglądem.Jak go opisać. Otóż baton wygląda jak styropian zrobiony z owoców.Wagowo niewiele się od styropianu rożni. Smak – obłędny.Jak truskawki świeżo zrywane z krzaka.Malinowy lekko kwaskowaty jak dojrzałe maliny.Wiśnia bardzo smaczna,lekko słodkawa. Frupp to chrupiąca i smaczna przekąska nie tylko gdy jesteśmy na diecie. To świetny batonik na drugie śniadanie do szkoły i do pracy.Nasze dzieci na pewno pokochają ten zdrowy smak.Batony najlepiej zjadać na bieżąco po otwarciu opakowania gdyż zostawione na drugi dzień robią się lekko gumowate.
Na koniec jeszcze się pochwalę cudowną przesyłką od Kingusi 🙂
Chyba jesteś jasnowidzem.Dużo chodzę po górach i dokładnie tego potrzebowałam. Perfumy -boskie :)Dziękuję Kochana.:)
Frupp jest pyszny 🙂 Gratuluję ostatniego prezenciku 🙂
nie ma za co, to ja przepraszam za zwłokę 🙂
Warto było czekać 🙂
Muszę go wreszcie spróbować.
ale mi smaka narobiłaś 😉 mniam