Zupa cebulowa z czapeczką
Produktów Babci Zosi nie miałam okazji wcześniej poznać.Być może dlatego,że dotychczas nie korzystałam z gotowych tego typu dań.Smak mnie mile zaskoczył.W opakowaniu znajdziemy dwie torebki.W jednej była suszona aromatyczna cebulka,w drugiej pozostałe składniki.Wielki plus dla producenta za brak sztucznych polepszaczy smaków.
Skład: cebula suszona (min. 35%), bułka pszenna tarta ( mąka pszenna, sól, drożdże, cukier, tłuszcz roślinny), sól, cebula prażona (cebula, olej roślinny)(min 5%), warzywa suszone (pasternak, seler, czosnek, natka pietruszki), ekstrakt drożdżowy, pieprz czarny, kminek, tymianek.
Przepis producenta:
1)Zawartość obu torebek wsyp do 1 litra zimnej wody. Doprowadź do wrzenia.
2)Następnie dodaj 1 łyżkę masła lub oliwy i gotuj około 20 minut na małym ogniu, czasem mieszając.
3)Najlepiej podawać zmiksowaną.
Ulepszyłam trochę zupę dodając na końcu startego ostrego sera.Na kokilki nałożyłam czapeczki z francuskiego ciasta.To moje pierwsza zupa cebulowa.Przyrządza się ją bardzo szybko.Jestem pod wrażeniem Zupy Babci Zosi.Smakuje dobrze.Idealnie dobrane przyprawy i ani grama chemii.Na pewno sięgnę po pozostałe produkty.
Zupy z serii Dań Babci Zosi to opowieść, która zaczyna się na żyznych czarnoziemach Podkarpacia. Zupy Babci Zosi to cały garnek pożywnego i łatwego w przygotowaniu posiłku – są odpowiednie dla wegetarian, można je także doprawić śmietaną czy użyć mięsnych dodatków. To również tradycyjne przepisy, dzięki którym udało nam się uzyskać smak prawdziwych zup – aromatycznych i pełnowartościowych – takich jak te, które gotowała nam w dzieciństwie babcia.
Zapraszam na stronę producenta http://www.firma-sys.pl/
o tak cebulowa jest świetna 🙂 a taką w twoim wykonaniu bym chętnie zjadła
ja dzisiaj z zupy pieczarkowej zrobie sos do knedli 🙂
fajny pomysł
Cebulowej nie jadłam.
polecam
Urzekły mnie te czapeczki. Zupy Babci Zosi uwielbiam, ponadto cały ich asortyment jest warty uwagi. Jednakże do gustu nie przypały mi potrawy z ryżem.
Kurcze,a mi się trafiły 2 opakowania kaszy gryczanej,której nie cierpię 🙁
oj 🙁 z gryczanej tez nie była bym zadowolona
No niestety.. za to babcia męża zadowolona 😉